Main Menu

Następny mecz "B" klasy V

Następny mecz "B" klasy IX

Ostatni mecz "B" klasy V

INDATA Software Sparta Wrocław
10 : 0
Rzemieślnik Oława

Ostatni mecz "B" klasy IX

Malinka Malin
3 : 6
Sparta II Wrocław

Tabela ligowa "B" klasy V

P Klub M Br Pkt
1. INDATA Software Sparta Wrocław 11 77 - 14 27
2. Burza Chwalibożyce 11 53 - 21 27
3. Czarni Sobocisko 11 42 - 20 26
4. Jankowianka Wierzbno 11 37 - 27 23
5. Błękitni Siedlce 11 43 - 21 22
6. Zorza Zabardowice 11 23 - 23 15
Link do pełnej tabeli

Tabela ligowa "B" klasy IX

P Klub M Br Pkt
7. Orzeł II Pawłowice 13 57 - 41 20
8. Silesia Szymanów 13 33 - 46 18
9. Sparta II Wrocław 13 23 - 49 13
10. Grom Kryniczno-Ligota Piękna 13 20 - 51 11
11. PKS Augustyn Wrocław 13 25 - 65 10
12. Błyskawica Szewce 13 18 - 43 10
Link do pełnej tabeli
Rozpoczynamy nowy cykl na naszym FanPage, który mamy nadzieję, urozmaici Wam trochę czas spędzany w domu podczas ogólnokrajowej kwarantanny.

Prezentujemy czwarty odcinek naszego nowego cyklu "Spartańska Piątka", który polega na odpowiadaniu na pytania przez wybranych zawodników Sparty lub osób związanych z naszym klubem czy środowiskiem piłkarskim.

Czwartym naszym gościem jest trener drugiego zespołu INDATA Software Sparta Wrocław - Mateusz Pilch. Został on trenerem Sparty II Wrocław w zeszłym roku, na tydzień przed startem rundy wiosennej. Zarówno w tabeli rundy wiosennej zeszłego sezonu, jak i na jesień obecnego, drużyna zajmowała szóste miejsce w tabeli "B" klasy, będąc trudnym i wymagającym przeciwnikiem dla wszystkich drużyn ligi.

"Duże brawa należą się tutaj zespołowi, który bardzo szybko mi zaufał i pokazał że od początku tworzymy solidny kolektyw" - mówi Mateusz Pilch.


- Przygotowujesz drużynę do rundy. Poświęcasz sporo czasu na przygotowanie i opracowanie treningów. Organizujesz dodatkowe treningi biegowe. Wyciągasz lekcje ze sparingów. Prawie dwu miesięczny okres przygotowawczy dobiega końca i... wszystko przez koronowirusa z konieczności stanęło. Jak bardzo jest Ci żal tego, że runda wiosenna nie wystartowała?

M.P. Tak, jest duży żal, nawet bardzo, w końcu każdy trenuje po to, aby co niedzielę znaleźć się na boisku i walczyć o zwycięstwo. Po niezbyt udanej rundzie jesiennej, chcieliśmy pokazać że część tych meczów to wypadek przy pracy. Zespół przepracował solidnie okres przygotowawczy, doszło kilku ciekawych zawodników i mogliśmy powalczyć o podium na koniec sezonu, które było w naszym zasięgu mimo kilku punktowej straty. Prawda jest taka, że nie tyle żal samych spotkań ligowych, co zespołu który naprawdę dał wiele z siebie, aby do ligi przygotować się jak najlepiej. Chłopcy solidnie zasuwali w zimę, bo wiedzieliśmy że na jesień daliśmy plamę i sytuacja w tabeli nie była taka, jaką byśmy chcieli. Miejmy nadzieję że nowy okres przygotowawczy i sezon ruszy normalnie. Znam bardzo dobrze tych chłopaków i wiem, że wiosna by była dużo lepsza od jesieni, po której nikt z nas nie mógł być zadowolony. Jestem pewien, że tak jak w tamtym sezonie, namieszalibyśmy w tabeli. Brak treningów sprawia, że każdy chciałby jak najszybciej wrócić na boisko i móc cieszyć się grą.

- W trakcie zimowego okresu przygotowawczego drugi zespół Sparty rozegrał sześć meczów sparingowych. Cztery z nich zakończyły się wygranymi Sparty, drużyna poniosła także dwie porażki. Jako trener powtarzałeś, że wyniki sparingów nie są dla Ciebie najważniejsze, jednak te wyniki z pewnością mogły cieszyć. Byłeś zadowolony z gry i postawy drużyny w tym okresie przygotowawczym?

M.P. W sparingach wyniki to dla mnie sprawa drugorzędna, sparingi w dużym stopniu to czas do testowania, zarówno nowych zawodników, jak i rzeczy wprowadzonych na treningu czy szukania dodatkowych pozycji dla zawodników. Czy wyniki mogły cieszyć? Za sparingi nikt punktów nie daje, mecze o punkty i liga weryfikują poziom zespołu. Wyniki sparingów mogą zakłamać rzeczywistość, w lato przegraliśmy tylko jeden sparing, a początek ligi mieliśmy fatalny. Patrząc na dwa skrajne mecze jak ze Skrą Wojnowice (przegranym aż 0:6) i ze Świętą Katarzyną (wygrany 7:1), ciężko by było ocenić tylko i wyłącznie poprzez pryzmat wyniku. Do meczów sparingowych nie podchodzę ze względu na wynik, ale na to ile możemy z niego wynieść i co w nim przetestować. Same wyniki, mogą jednych cieszyć, a drugich nie, ale to mecze o punkty wszystko zweryfikują. Jeśli chodzi o moje zadowolenie, to z meczu na mecz wyglądało to coraz lepiej. Graliśmy w większości sparingów z wymagającymi przeciwnikami i potrafiliśmy im się postawić, co może cieszyć. Próbowaliśmy nowych rzeczy, tak aby być przygotowanymi jeszcze lepiej niż na jesień. Najważniejsze, że zawodnicy poczynili indywidualne postępy, a co za tym idzie, poziom zespołu szedł w górę. Okres przygotowawczy możemy śmiało zaliczyć do udanych.

- Pod Twoim dowództwem jako trenera, drugi zespół Sparty Wrocław znacznie poprawił swoje notowania. Runda wiosenna poprzedniego sezonu była bardzo dobra. W rundzie jesiennej, poza samym początkiem, zespół prezentował się naprawdę dobrze. Czy 5-6 miejsce to jest szczyt możliwości tej drużyny czy niekoniecznie i stać ją na więcej?

M.P. Runda wiosenna tamtego sezonu była naprawdę udana. Mimo że przejąłem drużynę na tydzień przed ligą, to udało się stworzyć naprawdę ciekawy zespół. Najważniejsze było zaufanie, którym chłopaki mnie obdarzyli już na samym początku, co pokazały mecze ligowe. Praca na treningach zaowocowała dobrymi wynikami, a zespoły z góry tabeli męczyły się z nami i często schodziły z boiska pokonane. W lato doszło do kilku zmian, kilku zawodników opuściło nasze szeregi, kilku zawodników wzmocniło nasz zespół przebijając się do pierwszego składu, co tylko podniosło poziom zespołu oraz jakość treningów. Największym problemem był początek ligi, który w naszym wykonaniu nie był udany, na co wpływ miały między innymi nieobecności ze względu na urlopy czy wakacje (studenci) i tak naprawdę pod koniec września mogliśmy liczyć na optymalny skład. Zespół Sparty stać na to, aby co sezon być na podium i walczyć o awans do wyższej ligi. Ten zespół, zna swoją wartość, wiedzą ile są w stanie osiągnąć angażując się w 100%.

- Poza poprawą wyników drugiej drużyny, udało Ci się także scementować zespół i stworzyć monolit wewnątrz drużyny, co nie zawsze w nie funkcjonowało. Wymaga to od trenera nie tylko stricte samych umiejętności trenerskich, ale też psychologicznych. Jak udaje Ci się utrzymywać tak dobrą atmosferę w drugim zespole?

M.P. Na pewno pomogła mi w tym sytuacja, że z większością z tych zawodników jeszcze sezon wcześniej grałem. Wiedziałem, kogo na co stać, a okres aklimatyzacji był skrócony do minimum, jedyne co się zmieniło to moja funkcja, przejście z zawodnika na pozycje trenera. Duże brawa należą się tutaj zespołowi który bardzo szybko mi zaufał i pokazał że od początku tworzymy solidny zespół, zarówno na boisku jak i poza nim. To co można zauważyć to na pewno to, że drużynę charakteryzuje ambicja, charakter, zaangażowanie a szczególnie chęć do pracy, niektóre treningi są na dużych obciążeniach, a mimo to nie ma narzekania, wręcz przeciwnie jeden drugiego motywuje. Myślę, że inne B-klasowe zespoły mogą nam pozazdrościć takiego zespołu, mało kiedy są sytuacje, że jest nas mniej niż 16 na treningu. To pokazuje jak chłopakom zależy, a mnie jako trenera napawa to dumą i pokazuje, że jest to drużyna gotowa na naprawdę, duże osiągnięcia.

Atmosferę budują na pewno wyniki, ale w dużym stopniu to zasługa samych zawodników. Sami wiedzą kiedy można się pośmiać i pogadać, a kiedy potrzebna jest koncentracja i skupienie na piłce. Potrafimy przegrać, a mimo to być zadowoleni bo graliśmy naprawdę dobrze, a jeden czy dwa błędy ustawiły wynik, tak samo po wygranym meczu potrafimy mieć do siebie pretensje, bo jakość nie szła za wynikiem. Mimo że to dla niektórych tylko B-klasa, to widać że dla Sparty to coś więcej niż kopanie piłki co niedzielę. Na boisku jeden za drugiego wskoczy w ogień, a kiedy trzeba to sami umieją się zganić jak coś idzie nie tak. To obrazuje jak bardzo im zależy. Ja jako trener, jestem dumny z takiego zespołu i ich podejścia.

Oczywiście, zdarzają się spory między zawodnikami, dochodzi do kłótni, wtedy musimy to wszystko wyjaśnić w swoim gronie. Najważniejsze, aby obie strony doszły do porozumienia i nie ucierpiał na tym zespół, niekiedy jestem mediatorem i szukamy wspólnie rozwiązania, a niekiedy sam muszę opowiedzieć się za jedną ze stron. Współpraca z zawodnikami, z którymi wcześniej grało się w jednym zespole ułatwia zarówno komunikacje, jak i budowanie atmosfery. Oni znają mnie, ja znam ich, nie mają problemu przyjść do mnie porozmawiać ze sprawami dotyczącymi, treningu, taktyki czy spraw osobistych, co pokazuje jak wielkim zaufaniem i szacunkiem mnie darzą, a ja ich.

- Z których meczów jako trener Sparty II Wrocław jesteś najbardziej zadowolony, a o których najchętniej byś na zawsze zapomniał? I dlaczego akurat te spotkania wybrałeś?

M.P. Nie mam meczu, którego chciałbym zapomnieć, bo z każdej porażki trzeba wyciągnąć wnioski i poprawić się, aby w następnym meczu było lepiej. Najlepszy mecz, a raczej okres, to końcówka zeszłego sezonu, kiedy to mierzyliśmy się z całą czołówką ligi i napsuliśmy im krwi. Pokazaliśmy, że wiosna i droga ku górze tabeli, nie była przypadkiem. Jesień wskutek nieobecności zaczęliśmy licznymi nieobecnościami, co przełożyło się na wyniki, a te niebyły dobre. Musimy pamiętać, że to sport amatorski, nie mogę wymagać 100% obecności, kosztem pracy czy zasłużonego urlopu. Zaangażowanie chłopaków i tak mnie zaskakuje, bo potrafią przekładać/skracać wyjazdy, czy zerwać się z uczelni bo jest mecz. To tylko pokazuje jaki ten zespół ma charakter i jakie zaangażowanie jest tych chłopaków. Czapki z głów przed nimi, bo robią niesamowitą robotę. Każdy z nich dokłada swoją cegiełkę, do tego jak funkcjonuje i wygląda ten zespół.

- Jedną z najtrudniejszych i czasami najbardziej niewdzięcznych funkcji trenera jest wybór podstawowej jedenastki na mecz. Jak dużo nastręcza Ci to trudności i jak starasz sobie radzić z zawodnikami, którzy... niekoniecznie są zadowoleni z tych wyborów? Bo wiemy, że tacy się zdarzają.

M.P. Mamy dużą konkurencję na kilku pozycjach, błąd jednego zawodnika jest szansą innego, jak to w piłce bywa. Mając tylu zawodników na zbliżonym poziomie, często mam ból głowy w zestawieniu składu, bo może grać tylko 11 zawodników, więc siłą rzeczy paru musi znaleźć się na ławce. Każdy reaguje z nich na swój sposób, ale wiem, że wchodzą z ławki, są gotowi dać jak najwięcej z siebie, a mi udowodnić że to oni powinni grać od początku meczu. Nigdy nie jest to łatwa sprawa, posadzić kogoś na ławce mimo że zasługuje na grę. Oczywiście, jak w każdym zespole, są osoby którym ciężko się z tym pogodzić i reagują negatywnie, ale po meczu mają tydzień, aby udowodnić że to oni powinni grać. Niczym innym jak pracą na treningu, nie są w stanie przekonać mnie do gry w następną niedzielę. Rozmowy indywidualne też się zdarzają, przed meczem, czy to po spotkaniu. Każdy zawodnik wie, jak duża konkurencja jest na danej pozycji i czego ja, jako trener od niego oczekuje. Jedynym sposobem jest praca, praca i jeszcze raz praca. Każdy wygrany mecz to zasługa nie tylko tych na boisku, ale też tych którzy trenują, a nie załapią się do 18 meczowej, ich zaangażowanie i praca na treningu sprawia że każdy z zespołu musi wykonać większą pracę aby dostać się do kadry meczowej. Sportowa rywalizacja o miejsce w kadrze meczowej sprawia, że na treningu zaangażowanie jest na najwyższym poziomie, a praca którą wykonują sprawia, że stają się coraz lepsi jako zawodnicy, a co za tym idzie, zyskuje na tym cały zespół.

- Kwarantanna to na pewno także trudny czas dla trenera. Poza przygotowaniem dla zawodników rozpiski treningów, ma on mocno związane ręce. Czy aby na pewno? Jak Ty wykorzystujesz ten czas? I jak myślisz, kiedy ponownie będziemy mogli przeprowadzić normalny trening?

M.P. Czas trudny, ale zamiast siedzieć z założonymi rękoma, jest wiele możliwości. Idąc w stronę myśli „kto się nie rozwija ten się cofa”, staram się go poświęcić na poszerzanie wiedzy i ćwiczenia sportowe w domu, wykorzystując między innymi rower stacjonarny. W obecnej sytuacji, jest możliwość wzięcia udziału w webinarach o tematyce piłki nożnej, psychologii czy samorozwoju. Mimo takiego stanu rzeczy, można poszerzać swoją wiedzę czy umiejętności nie wychodząc z domu, a poświęcając jedynie trochę czasu. Webinary trwają zazwyczaj ok 60min, czyli mniej niż trening, a wiedza zdobyta na nich może zostać wykorzystana w pracy z zespołem. Sam biorę udział w webinarach organizowanych przez EMSport, Deductor, Better Way czy grupa Dr. Łukasza Panfila „Edukacja bez barier”. Bardzo ciekawą opcją jest „Futbol Espanol” gdzie prowadzone są wykłady z ludźmi z hiszpańskiej piłki. W dobie internetu każdy trener znajdzie na pewno, to co go zainteresuje i pomoże stać się lepszym, a najważniejsze to znaleźć chęci. Sam wyciągnąłem wiele rzeczy, które mogę wykorzystać nawet na naszą B-klasową rzeczywistość. Rozpiski treningowe, staram się planować, biorąc pod uwagę to, że nie każdy posiada sprzęt w domu, czy ma do dyspozycji dużą powierzchnię. Treningi są zróżnicowane, tak aby móc zapewnić utrzymanie formy fizycznej zawodnikom.

Ciężko powiedzieć kiedy możemy oczekiwać wznowienia sportu amatorskiego. Myślę że na przełomie lipca/sierpnia byłoby optymalnie wrócić do treningów, przygotować się do nowego sezonu i móc w końcu robić to co kochamy! Na pewno ważne abyśmy mogli „normalnie” przystąpić do okresu przygotowawczego oraz że liga wystartuje terminie takim jak zawsze. Brak piłki będzie na pewno odczuwalny dla każdego z zespołu, a po powrocie do treningów, okaże się którzy z zawodników przepracował okres epidemii, a kto odpuścił i potraktował ten czas jak wakacje nie tylko od piłki, ale od ogólnego ruchu. Znając chłopaków i ich charaktery, jestem pewien że będę z nich zadowolony. Dla niektórych zawodników, to także czas na wyleczenie swoich kontuzji które ich dopadły w czasie, gdy jeszcze biegaliśmy po zielonych boiskach. Myślę że na przełomie lipca/sierpnia byłoby optymalnie wrócić do treningów, przygotować się do nowego sezonu i móc w końcu robić to co kochamy! Mam nadzieję że do zobaczenia już niedługo.

O klubie

Klub Sportowy INDATA Software Sparta Wrocław to prężnie rozwijający się wrocławski klub piłkarski, starający się stworzyć swoim zawodnikom namiastkę profesjonalnej piłki. Chcemy sprawić, aby zawodnicy żyli klubem nie tylko na boisku podczas meczów i treningów, ale także poza nim.

W Zarządzie Klubu oraz w sztabie szkoleniowym znajdują się młode i ambitne osoby, chcące piąć się w hierarchii dolnośląskiej piłki. Staramy się aktywnie uczestniczyć w social mediach i pokazywać klub z jak najlepszej strony.

Sparta Wrocław to zatem nie tylko nazwa, ale przede wszystkim duże grono osób żyjących losami drużyny przez 24 godziny na dobę. W sezonie 2022/23 we wszystkiego typu piłkarskich rozgrywkach, aktywnie występują trzy nasze zespoły, a liczba zawodników uczestniczących w zmaganiach wynosiła ponad 80 osób!

Czytaj więcej

Nabór do klubu

INDATA Software Sparta Wrocław na nowy sezon 2023/24 prowadzi nabór do dwóch drużyn seniorskich, które występować będą w rozgrywkach ligowych wrocławskiej "B" klasy.

Mowa tutaj o pierwszym zespole INDATA Software Sparta Wrocław, który dwukrotnie już w przeszłości występował w rozgrywkach "A" klasy, a w obecnym sezonie będzie walczył o mistrzostwo "B" klasy i powrót do wyższej ligi oraz o ambitnym drugim zespole Sparta II Wrocław, który siódmy sezon z rzędu rywalizować będzie na szczeblu wrocławskiej "B" klasy.

Zawodnik chętny do gry w naszym klubie, po wcześniejszej weryfikacji swojej osoby, zostanie zaproszony na kilka treningów drużyny. Wypełnij formularz i DOŁĄCZ DO NAS!

Formularz zgłoszeniowy

Sukcesy

2
1. miejsce "B" klasa
1
1. miejsce "C" klasa
1
2. miejsce "B" klasa
2
3. miejsce "B" klasa
1
1/16 Okręgowy PP
4
1/32 Okręgowy PP
4
Finały MP Playarena
1
3. miejsce Finały OMW

Partnerzy