Po porażce 1:3 z Polonią Jaszowice w pierwszej kolejce ligowej, Sparta przystępowała do meczu z Sokołem Smolec, z pozycji drużyny z dolnych rejonów tabeli. Nasi przeciwnicy - Sokół Smolec, po efektownej wygranej na inaugurację 6:3 z Nefrytem Jordanów Śląski, przystępowali do spotkania jako lider Grupy III "A" klasy. Zamknięcie boiska przy ulicy Sztabowej (ze względu na remont budynku) na mecze ligowe i nagła konieczność zmiany boiska, a co za tym idzie także konieczność zmiany godziny meczu, spowodowała że po raz pierwszy w historii, zespół Sparty w jednym tym samym meczu prowadziło dwóch trenerów. W pierwszej połowie był to Andrzej Gomołysek, natomiast w drugiej trener drugiego zespołu - Łukasz Kropski. Największym problemem trenera Gomołyska przed spotkaniem było zestawienie formacji obrony. Na prawej obronie po raz pierwszy w życiu wystąpił nominalny skrzydłowy - Robert Golenia. Środek defensywy tworzył Szymon Jędrzejewski oraz boczny obrońca Łukasz Arndt, natomiast na drugim boku obrony wystąpił w debiutujący w Sparcie w meczu ligowym - Włoch Massimo Bettin. W pierwszej połowie spotkania na boisku przy Hotelu GEM, nie zobaczyliśmy ani jednej bramki. Optyczną przewagę mieli piłkarze Sokoła Smolec, dłużej utrzymywali się oni przy piłce, starali się dość często posyłać piłki w nasze pole karne. Udało im się stworzyć dwie dogodne sytuacje strzeleckie. Najpierw ich zawodnik strzelał głową obok naszej bramki po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, a następnie strzał ich zawodnika z pola karnego, w niezłym stylu obronił Piotr Rybarczyk. Spartanie atakowali z rzadka, głównie ograniczając się w tej materii do kontrataków. Właśnie po takich akcjach na bramkę gości uderzali Marcin Dubiel i Amadeusz Siwik, którzy byli osamotnieni w swoich atakach. Końcówka pierwszej połowy to lekkie podostrzenie gry ze strony Sparty. Żółtymi kartkami ukarani zostali Łukasz Zamojski oraz Kamil Lemiecha. Zresztą ten drugi miał spore szczęście, że w drugiej części spotkania nie otrzymał od sędziego drugiej żółtej kartki.
Druga połowa spotkania niestety nie zaczęła się zbyt dobrze dla Sparty. W 58 minucie zawodnik gości był faulowany w okolicach narożnika boiska. Piłka dośrodkowywana z rzutu wolnego leci na długi słupek. Przelatuje nad wszystkimi zawodnikami, w końcu walczą o nią Bettin oraz zawodnik gości i ostatecznie to temu ostatniemu udaje się wepchnąć piłkę do bramki Sparty. Głupio stracona bramka i na 30 minut przed końcem spotkania przegrywamy 0:1. Spartanie zmuszeni są nieco zmienić swój styl gry i zacząć przeprowadzać także ataki pozycyjne. Wreszcie także za sprawą uczestnictwa w nich skrzydłowych, ale to też głównie dlatego, że dużą ochotę do gry i chęć wzięcia na siebie barki rozegrania akcji, starał się brać wprowadzony na boisku Paweł Bomiński. To po jego akcjach, dośrodkowaniach i strzałach udawało nam się stworzyć jakiekolwiek zagrożenie pod bramką rywali. Z rzutów wolnych próbował uderzać także Siwik, jednak nie miał on swojego dnia, piłka często zatrzymywała się na stojącym murze. Trzeba przyznać, że piłkarze Sokoła lepiej w tym meczu prezentowali się kondycyjnie i siłowo. Co prawda parna pogoda nie sprzyjała intensywnej grze, dlatego też samo spotkanie nie toczyło się na bardzo intensywnych obrotach, jednak spora część zmian w drugiej części spotkania była wymuszona zmęczeniem zawodników. Ostatecznie mimo prób ataków nie udało się doprowadzić do remisu, zawodnicy ze Smolca raczej spokojnie kontrolowali przebieg pojedynku i po 90 minutach mogli cieszyć się z odniesienia minimalnego zwycięstwa. Spartanie po dwóch kolejkach mają zerowy dorobek punktowy i zajmują dwunaste miejsce w tabeli. Za tydzień w niedzielę czeka nas ciężko wyjazdowy mecz z Galakticosem Solna. A nasi rywale z dwóch pierwszych kolejek: Polonia Jaszowice i Sokół Smolec, z sześcioma punktami na koncie, znajdują się na ligowym podium.
2. kolejka "A" klasy, Grupa III Wrocław
02. września 2018, 13:00 - Wrocław, ul. Mianowskiego
INDATA Software Sparta Wrocław - Sokół Smolec 0:1 (0:0)
0:1, 58 min - Arkadiusz Musisz
INDATA Software Sparta Wrocław: Piotr Rybarczyk - Robert Golenia, Szymon Jędrzejewski (C), Łukasz Arndt, Massimo Bettin (75 min - Bartłomiej Pyrka) - Łukasz Zamojski, Piotr Delegacz (80 min - Bartosz Tarnowski), Kamil Lemiecha (65 min - Arkadiusz Rożniatowski), Szymon Dominik (60 min - Paweł Bomiński) - Amadeusz Siwik, Marcin Dubiel (50 min - Robert Bednarz).
Trenerzy: Andrzej Gomołysek (I połowa) / Łukasz Kropski (II połowa).
Sokół Smolec: Sebastian Gil - Bartosz Szluga, Łukasz Bielaszka (85 min - Mateusz Mróz), Tomasz Galant, Daniel Garbaty, Arkadiusz Musisz (65 min - Michał Wiliński), Łukasz Łusiak (46 min - Paweł Głowacki), Bartosz Mikuś, Przemysław Różański, Jakub Smoter, Piotr Wysoczański.
Trener: Sebastian Neska.
Pozostali rezerwowi: brak.
Pozostali zawodnicy: Łukasz Zajm, Łukasz Zając.
Żółte kartki: Łukasz Zamojski (40 min), Kamil Lemiecha (42 min), Massimo Bettin (54 min) - brak.
Sędziowie: Hryc (główny) oraz Michalak i Nowak (boczni) - wszyscy KS Wrocław.
Obserwator: Łukasz Skotnicki (KS Wrocław).
Widzów: 25.