Derbowe spotkania w "A" klasie z Polonią Wrocław zazwyczaj były zacięte, nie inaczej było tym razem. Początek spotkania okazał się pechowy dla Sparty. Brak odgwizdania kontrowersyjnego spalonego w naszym polu karnym, a następnie ręka zawodnika Sparty, spowodowała podyktowanie w 7 minucie rzutu karnego dla Polonii, który gospodarze pewnie wykorzystali. Sparta jednak z impetem starała się odpowiedzieć Polonii. Przełożyło się to na stworzenie kilku groźnych sytuacji oraz nieuznanego gola strzelonego przez Amadeusza Siwika. W 18 minucie Mateusz Oczkowski prostopadłym podaniem uruchomił Mateusza Łącza, ten uprzedził bramkarza i skierował piłkę do siatki. Golkiper jednak przy interwencji brutalnie sfaulował naszego napastnika, który przez cały mecz grał z kontuzją (podobnie jak Szymon Jędrzejewski - sfaulowany również w pierwszej połowie). W 29 minucie Polonia ponownie wyszła na prowadzenie. Dośrodkowanie z rzutu rożnego i strzał nogą z 8 metra gracza Polonii trafia do naszej bramki. Spartanie jednak ponownie odpowiadają. Świetne podanie od obrońcy Viacheslava Prymachenki do Łącza, ten mija obrońcę, wpada w pole karne i skutecznie strzela po długim rogu. Mamy remis 2:2, który utrzymał się do przerwy.
Druga połowa zaczęła się od świetnej okazji Sparty. Oczkowski jednak zamiast strzelać - podawał. Rywale skutecznie skontrowali nas w 48 minucie. Brak spalonego, napastnik Polonii wybiega sam na sam z Aleksandrem Paliy i pokonuje naszego golkipera. Sparta starała się odrobić tą stratę bramkową, trener Andrzej Gomołysek sukcesywnie wprowadzał na boisko świeżą krew, Spartanie walczyli i łapali kartki, jednak tak klarownych sytuacji jak w pierwszej połowie nie udało się już stworzyć. Polonia mądrze broniła się i również starała się przeprowadzać ataki pozycyjne. Ostatecznie mecz skończył się porażką Sparty 2:3, chociaż z gry i postawy zespołu można było być po meczu dumnym. Kolejny ligowy mecz Sparta rozegra dopiero 05 maja z Wierzbicami, ponieważ w kolejce po Świętach Wielkanocnych będziemy pauzowali. Tak więc najbliższe kilka tygodni na pewno spędzimy na ostatnim miejscu w tabeli, przed nami jeszcze osiem kolejek ligowych walki o zachowanie ligowego bytu.
17. kolejka "A" klasy, Grupa III Wrocław
14. kwietnia 2019, 16:00 - Wrocław, ul. Na Niskich Łąkach
Polonia Wrocław - INDATA Software Sparta Wrocław 3:2 (2:2)
1:0, 7 min - Maciej Nitarski - rzut karny
1:1, 18 min - Mateusz Łącz (Mateusz Oczkowski)
2:1, 29 min - Oleg Poltavets
2:2, 31 min - Mateusz Łącz (Viacheslav Prymachenko)
3:2, 48 min - Maciej Nitarski
Polonia Wrocław: Mateusz Werner - Dariusz Grabski, Dominik Litwa, Bartłomiej Jamkowy (76 min - Jarosław Korbiel), Akani Hoveni, Mateusz Jaskólski (50 min - Kamil Malec), Paweł Kuryło, Maciej Nitarski (85 min - Andrii Solodkyi), Patryk Hłobaż (60 min - Mariusz Żywica), Oleg Poltavets (85 min - Stefan Longher), Maciej Zawierucha.
Trener: Adrian Gierak.
INDATA Software Sparta Wrocław: Aleksander Paliy - Łukasz Arndt, Szymon Jędrzejewski, Marcin Brożyna (70 min - Tomasz Peno), Viacheslav Prymachenko (60 min - Artem Hnatiuk) - Mateusz Oczkowski, Kamil Lemiecha (80 min - Gracjan Kuleba) - Amadeusz Siwik, Bartosz Tarnowski (50 min - Paweł Długosz), Norbert Długaszek (65 min - Przemysław Brzyski) - Mateusz Łącz (C) (80 min - Krystian Wiliński).
Trener: Andrzej Gomołysek.
Pozostali rezerwowi: Bartłomiej Pyrka.
Pozostali zawodnicy: Łukasz Zajm, Mateusz Pilch, Piotr Delegacz, Marcin Dubiel, Daniel Kuzio, Marek Skatuła, Mariusz Zieliński, Andrzej Bober, Jakub Wojtasik, Mateusz Kraskowski.
Żółte kartki: Mateusz Werner (18 min) - Łukasz Arndt (53 min), Norbert Długaszek (70 min), Kamil Lemiecha (80 min), Szymon Jędrzejewski (86 min).
Sędziowie: Buraczewski (główny) oraz Soja i Krzyżanowski (boczni) - wszyscy KS Wrocław.
Widzów: 40.