Witamy na stronie internetowej Klubu Sportowego
INDATA Software Sparta Wrocław!

W niedzielne wczesne przedpołudnie na boisku na Sztabowej, pierwszy zespół Sparty Wrocław podejmował wicelidera rozgrywek - Burzę Chwalibożyce, z którą podczas rundy jesiennej przegrał na wyjeździe 1:3. Początek spotkania należał do gospodarzy. Już w 5' groźny strzał kapitana Sparty - Mateusza Łącza, wypiąstkował golkiper gości, jednocześnie też w przeszłości były bramkarz Sparty - Axel Skorobohaty. W 15' po podaniu od Artura Toiba, kolejny raz strzał Łącza broni Skorobohaty. Mimo stwarzanych sytuacji bramkowych, jako pierwsi na prowadzenie wyszli goście. W 24' zawodnik Burzy Rafał Woźniak wyprzedził obrońców Sparty, po czym wystawił piłkę do pustej bramki swojemu koledze z drużyny Bartkowi Wysockiemu i przyjezdni objęli prowadzenie 1:0. Sparta mogła odpowiedzieć już dwie minuty później. Po dośrodkowaniu Marka Starzyka, tuż obok bramki głową uderzał Łącz. Cierpliwość w końcu jednak popłaciła! W 27' Krzysztof Moksiewicz dograł piłkę po ziemii z boku pola karnego, a zamykający akcję z drugiej strony Artur Toib, skierował futbolówkę do bramki Burzy! Był to już piąty gol Toiba w tym sezonie w rozgrywkach "B" klasy. Po niespełna pół godzinie gry mieliśmy zatem remis 1:1, który utrzymał się do końca pierwszej części meczu.

W drugiej części spotkania mieliśmy dwie duże kontrowersje z udziałem arbitra głównego tego spotkania - sędziego Mieczysława Krawczyka. Najpierw rozjemca tego pojedynku nie zdecydował się podyktować rzutu karnego dla gości, podczas akcji w której to bramkarz Sparty - Paweł Sujecki wpadł na napastnik gości, zaraz po oddaniu przez niego strzału. Rzut karny należał się także Sparcie, gdy podczas akcji pod bramką rywali, faulowany wślizgiem przez obrońcę Burzy był Artur Toib. Podczas pierwszej połowy meczu stroną dominującą była Sparta, tak w drugiej części spotkania, do głosu częściej dochodzili goście, jednak dobrze dysponowana w tym dniu była defensywa Sparta oraz bramkarz Sujecki. Gospodarze starali się grać bardziej defensywnie i przeprowadzać szybkie kontrataki. Po jednym z nich i szarży Jakuba Wojtasika oraz dograniu futbolówki w pole karne, strzał Toiba z pierwszej piłki, minął nieznacznie słupek bramki Burzy. Tym samym rezultat pojedynku ustanowiony już po pierwszych 45 minutach gry, został także końcowym rezultatem tego spotkania.