Witamy na stronie internetowej Klubu Sportowego
INDATA Software Sparta Wrocław!

Bardzo dobre spotkanie rozegrali zawodnicy drugiego zespołu Sparty Wrocław w niedzielnej derbowej konfrontacji z Lwami Wrocław. Na sztucznej płycie boiska piłkarskiego na Niskich Łąkach w niedzielnym pojedynku padła tylko jedna jedyna bramka. Zdobyli ją tuż po przerwie gracze drużyny gospodarzy. Napastnik Lwów Oskar Maliszewski otrzymał bardzo dobrą prostopadłą piłkę z głębi pola, minął obrońcę Sparty, wbiegł na skraj pola karnego i pewnym technicznym strzałem po długim rogu pokonał bramkarza Sparty - Filipa Bieleniewicza. W 47' Lwy objęły prowadzenie 1:0, którego jak się później okazało, nie oddały już do końca meczu.

Bramka zdobyta na początku drugiej części meczu wpłynęła na dalszy przebieg spotkania. Spartanie starali się atakować jeszcze mocniej i przy użyciu coraz większej liczby zawodników. Piłka często gościła pod polem karnym przeciwników. Po podkręconym strzale z linii pola karnego w końcówce pojedynku przez Stanislava Musiienkę, futbolówka trafiła w poprzeczkę bramki Lwów. Gospodarze w drugiej części meczu starali się groźnie kontratakować. Na posterunku stał jednak Bieleniewicz lub za akcją nadążali wrócić defensorzy Sparty.

Pierwsza połowa spotkania miała nieco wolniejsze tempo niż jej druga część. Gra w sporej mierze toczyła się w środku pola, mimo tego obie strony potrafiły stworzyć sobie sytuacje strzeleckie. Najlepszą z nich po stronie gospodarzy był silny strzał z rzutu wolnego z 20 metrów, który świetnie do boku sparował Bieleniewicz. Na przeszkodzie w strzeleniu gola przez Spartę często stawał dobrze dysponowany bramkarz Lwów - Damian Trociński, który nie dał się pokonać licznym uderzeniom graczy Sparty, w tym także tych zza lini szesnastego metra. Mimo kolejnej już porażki w starciu z Lwami, zawodnicy Sparty mogli być zadowoleni ze swojej postawy w tym pojedynku. Mecz był bardzo wyrównany i mógł, a nawet powinien, skończyć się wynikiem remisowym.